"Wkłada się czasem palec w ziemię, by powąchać, w jakim się jest kraju. Wkładam więc czasem palec w egzystencję - i niczym on nie pachnie. Gdzie jestem? Co to znaczy: świat? [...] Kto wciągnął mnie w to wszystko i pozostawił? Kim jestem? Jak przyszedłem na świat? Czemu mnie wpierw nie spytano, czemu nie zapoznano ze zwyczajami i normami? Zostałem wepchnięty w szereg, jakby zakupił mnie handlarz niewolników. W jaki sposób stałem się udziałowcem w przedsiębiorstwie zwanym Rzeczywistością? Dlaczego mam być udziałowcem? Czy nie jestem niewinny?"
S. Kierkegaard, Powtórzenie, Warszawa 1992, s. 111-112.